Wczoraj w Argentynie rozpoczęły się masowe antyrządowe manifestacje. Tysiące ludzi wyszło na ulice stolicy, aby wyrazić protest przeciwko polityce prezydent Cristiny Fernández de Kirchner oraz jej reelekcji na trzecią z rzędu kadencję.
Niezadowolenie wywołuje gwałtowny wzrost cen i inflacja. Demonstranci opowiadają się przeciwko zakazowi zakupu przez ludność zagranicznej waluty w celu zachowania prywatnych oszczędności z powodu niepewności związanej z krajową gospodarką. Argentyńczycy narzekają również na ograniczenie wolności osobistych oraz samowolę organów podatkowych, a także szerzącą się przestępczość.