Messi: Szkoda, że nie wygraliśmy – Goal.pl

rapia | 16.11.2012 11:59

@Masakra
milcz, trolu.

@aneczny133
trzeba przyznać, że wszyscy, chyba tylko poza Romero, Colloccinim i właśnie (chorującym) Messim w tym meczu wyglądali tak, jakby w ogóle nie chcieli tam być. może jeszcze Aguero coś tam próbował, no i chwilami dobrze grał Di Maria. chwilami. cała drużyna grała tak, jakby przed meczem w szatni co najmniej zobaczyła ducha. nie chceli grać. wyglądało to fatalnie. przy okazji Mascherano potwierdził znowu w jak nędznej jest formie. to poza tym kolejny mecz, w którym zupełnie brakowało w ekipie Sabelli środka pola. Tino Costa, który miał rozgrywać piłkę okazał się graczem pospolitym, średniakiem, którego nie powstydziłaby się chyba nawet polska ekstraklasa. z przodu biegał też Salvio (później Di Santo) i tak jak Costa, ostatecznie trudno powiedzieć, po co. co on tam w ogóle robił? co Sabella chciał przy pomocy takich cieniasów uzyskać?
ci piłkarze mieli zastępować nieobecnych na tych pozycjach Gago i Higuaina i trzeba to szczerze powiedzieć: gó*niano im to wyszło.
Messi tez zaliczył słaby mecz, ale jemu można wybaczyć, bo i tak wespół z Aguero był najbardziej aktywnym piłkarzem w ataku. poza tym, cholera jasna, znowu widać, jak brak Messiego i rozumiejących się z nim piłkarzy w środku i w ataku (poza wspomnianym Aguero) drastycznie pomniejsza szanse Argentyny na zdobycie gola.
ta Argentyna, mimo ostatnich dobrych wyników, daleko w MŚ nie zajdzie. miejmy nadzieję, że Sabelle ktoś lub coś trzaśnie porządnie po głowie, aby ten w końcu zaczął myśleć o kreatywnym środkowym pomocniku (tym który rozgrywa piłkę między formacjami i reguluje tempo gry), którego odkąd odszedł Riquelme i odkąd zapomniano o Aimarze, w Argentynie po prostu nie ma.
miejmy nadzieję, Banega weźmie się w garść, przestanie balować i zacznie poważnie traktować reprezentację. chłopak ma ogromny talent i ma jeszcze wiele niewykorzystanego potencjału.
zobaczymy.
póki, co, Messi może chcieć, może się starać, może marzyć, ale tej drużyny, z powodu tylu dziur w formacji, których łatania trener Sabella odmawia konsekwentnie, a także przez powoływanie przez niego graczy, którzy zwyczajnie są zbyt słabi piłkarsko, aby tworzyć drużynę konkurencyjną na najwyższym międzynarodowym poziomie, obawiam się, że te starania wystarczą, jak zwykle, może co najwyżej na wyjście z grupy.

Leave a Reply