Międzynarodowa afera.
Argentyna straciła ikonę swojej floty, żaglowiec "La Libertad". Statek ma status okrętu wojennego ale służył na ogół jako jednostka szkoleniowa dla kadetów.
20 POLSKICH NASTOLATKÓW UTKNĘŁO W HISZPAŃSKIM PORCIE
"La Libertad została przejęta przez fundusz inwestycyjny N.M.L., u którego Argentyna zaciągnęła dług jeszcze w latach 90-tych. Potem kolejne rządy Argentyny konsekwentnie odmawiały spłaty pożyczki - donosi gazeta.pl.
Okręt został zatrzymany w porcie przemysłowym Thema w Ghanie, na wniosek tamtejszego sądu, który przychylił się do prośby N.M.L. W chwili przejęcia na pokładzie statku znajdowała się załoga i 330 kadetów.
Przejęcie żaglowca wywołało ogromne oburzenie w Argentynie. Szef MSZ, Héctor Timerman twierdzi, że zostały naruszone przepisy konwencji wiedeńskiej, które gwarantują immunitet dyplomatyczny okrętom wojskowym. Poleciały też pierwsze głowy. Do dymisji podali się szefowa wywiadu oraz dowódca marynarki wojennej - informuje gazeta.pl.
NAJWIĘKSZY ŻAGLOWIEC ŚWIATA. ZOBACZ NAPĘDZANY WIATREM TANKOWIEC
N.M.L twierdzi, że jest gotowy oddać statek, jeśli Argentyna wypłaci funduszowi 20 mln dolarów zaliczki.