Argentyna spłaci długi


Argentyna osiągnęła z krajami Klubu Paryskiego porozumienie o spłacie zaległego długu, co zamknie historię jej niewypłacalności i otworzy drogę do międzynarodowych rynków finansowych.

Po 2 latach negocjacji w czwartek rano osiągnięto porozumienie o spłacie zaległych 9,7 mld dolarów w ciągu 5 lat. Klub Paryski chcąc dać dłużnikowi trochę swobody zgodził się na spłaty w ratach, pierwsze 650 mln dolarów ma być zwrócone w lipcu, następne 500 mln w maju 2015. Druga rata ma być spłacona w maju 2016. Zdaniem Klubu spłata pierwszej raty jest niezbędnym i ważnym etapem normalizacji stosunków finansowych z tym krajem.

Wierzyciele narodowi stwierdzili, że umowa otwiera drogę ich agencjom kredytowania eksportu do wznowienia interesów z Argentyną. Zagraniczne inwestycje mają kluczowe znaczenie w przygotowaniu wydobycia łupkowej ropy i gazu z ogromnego złoża Vaca Muerta po wycofaniu się hiszpańskiego Repsola.

Największymi wierzycielami Argentyny w Klubie są Niemcy (30 proc. długu) i Japonia (25 proc.); reszta przypada na Holandię, Hiszpanię, Włochu, USA i Szwajcarię.

- Argentyna kontynuuje drogę normowania i spłaty długu, jakie 40 lat neoliberalizmu zostawiło nam — oświadczył argentyński minister gospodarki Axel Kiciloff. Jego kraj osiągnął sukces w tych negocjacjach, bo wierzyciele zgodzili się, by w umowie nie uczestniczył MFW, który zwykle był stroną w podobnych porozumieniach.

Argentyna w związku ze spadkiem gospodarczym (spodziewana recesja w tym roku) i kurczeniem się rezerw dewizowych (stopniały do 28,5 mld dolarów) została pod koniec 2013 r. zmuszona do szukania porozumienia się z krajami wierzycielskimi i firmami zagranicznymi, aby odzyskać dostęp do świeżych funduszy i przyciągnąć inwestycje dla swego sektora surowców energetycznych. Kraj ten był odcięty od rynków kapitałowych od utraty wypłacalności w 2001/2 r., gdy miał do spłaty 100 mld dolarów. Zależało jej na zawarciu takiej umowy, która nie stworzy zbytniego nacisku na jej bilans płatniczy.

Od 10 lat Argentyna renegocjowała dług 100 mld dolarów, uzyskała od wierzycieli umorzenie 70 proc., uregulowała 93 proc. salda.

Zdaniem specjalistów, zawarta umowa jest dobra dla Argentyny zarówno pod względem uzgodnionych warunków spłaty ratami, jak i dlatego, że osiągnięto ją znacznie szybciej niż się spodziewano. Skutki na rezerwy dewizowe powinny być nieduże w bliskiej perspektywie, co powinno uspokoić posiadaczy obligacji.

Umowa ma kluczowe znaczenie dla obniżenia kosztów pożyczania nowych środków przez Argentynę, dotąd wysokich, bo dwucyfrowych, gdyby miała rozważać nową emisję papierów dłużnych.

Teraz doraźnym wyzwaniem dla tego kraju w odzyskaniu dostępu do rynków finansowych jest zakończenie sporu z ostatnimi posiadaczami resztek obligacji, którzy nie zgadzali się na restrukturyzację ich należności i żądają pełnego wykupienia ich tytułów. Są to amerykańskie fundusze spekulacyjne nazywane „funduszami sępami", które wszczęły procesy w Stanach.

12 czerwca Sąd Najwyższy USA ma rozpatrzyć ich pozwy. W razie werdyktu niekorzystnego dla Buenos Aires Argentyna będzie musiała ogłosić techniczną niewypłacalność. Ten werdykt będzie miał poważniejsze skutki od umowy z Klubem Paryskim, ale umowa ta pozwoli Argentynie bronić się, że jej rząd nie uważa za normalne uchylanie się od spłaty długów, tylko na razie nie stać go na to.

Leave a Reply