Brytyjskie archiwum państwowe odtajniło serię dokumentów na temat wojny o Falklandy sprzed 30 lat. Wynika z nich między innymi, że inwazja wysp całkowicie zaskoczyła Brytyjczyków, a wojna z Argentyną postawiła na ostrzu noża stosunki Londynu z Waszyngtonem i Paryżem, a także sprawiła, że Wielka Brytania potajemnie szykowała się do spodziewanej inwazji hiszpańskiej na Gibraltar.
Odtajnione zeznania ówczesnej premier, Margaret Thatcher przed komisją Izby Gmin rzucają światło na całkowite nieprzygotowanie Londynu na ewentualność argentyńskiej inwazji. Pani Thatcher uważała, że argentyńska junta wojskowa nie posunie się do takiego - jak się wyraziła - "aktu głupoty". Przyznała też, że wysyłając flotę inwazyjną na Falklandy, nie wiedziała, czy Wielka Brytania zdoła odbić archipelag.
Alexander Haig chciał ostrzec Argentynę przed pierwszym celem Brytyjczyków - lądowaniem na wyspie Południowa Georgia, bronionej przez argentyński garnizon i okręt podwodny. Amerykanie chcieli w ten sposób dowieść swojej neutralności w konflikcie. Thatcher odrzuciła też pomysł Waszyngtonu, aby po odbiciu Falklandów przekazać je amerykańskim i brazylijskim siłom rozjemczym.
Argentyna posiadała wówczas tylko trzy groźne rakiety tego typu. Dwie zatopiły brytyjski niszczyciel i statek z ładunkiem helikopterów. Kolejnym ujawnionym teraz elementem kryzysu były potajemne przygotowania do spodziewanej inwazji hiszpańskiej na Gibraltar
REKLAMA Czytaj dalej
(sol, ap)