- Pierwszego dnia Messi trenował normalnie, drugiego zaczął czuć dyskomfort, a trzeciego miał spuchniętą stopę i nie mógł założyć buta - powiedział selekcjoner Argentyny Gerardo Martino.
Już wcześniej pojawiały się informacje o problemach gwiazdora. Teraz okazało się, że może to być poważniejszy uraz.
- Rozumiemy pragnienia ludzi, ale on naprawdę nie mógł zagrać. Musimy być cierpliwi. Ludzie chcą zawsze widzieć jak gra, ale to nie było możliwe ze względów zdrowotnych - dodał trener.
Argentyna wygrała 2-0 po bramce samobójczej i trafieniu Federico Mancuello.