Nuri Seferi: byłem jak Albania, Głowacki jak Niemcy albo Argentyna

- Mój cel jest ciągle ten sam, dalej chcę zdobyć mistrzostwo świata. Dziękuję wszystkim Albańczykom, którzy przejechali wiele kilometrów, żeby zobaczyć mnie w akcji na żywo. Niestety nie dałem rady Głowackiemu i przegrałem zasłużenie. Głowacki był szybszy i skutecznie unikał wymian ciosów - analizuje Seferi.

- Walczyłem z kimś notowanym na pierwszym miejscu na świecie, leworęcznym i dziesięć lat młodszym. To tak, jakby drużyna piłkarska Albanii grała z Argentyną czy Niemcami. Jestem dumny, że doszedłem do tego poziomu, ale tym razem nie dałem rady. Nie zamierzam się poddawać, wrócę jeszcze silniejszy - podsumowuje Albańczyk.

Głowacki po sobotniej wygranej umocnił się na pierwszej pozycji w rankingu World Boxing Organization i jest już bardzo blisko pojedynku z dzierżącym mistrzowski pas Marco Huckiem.

Leave a Reply