Reprezentacja Kamerunu jeszcze przed rozpoczęciem tego pojedynku skazywana była na pożarcie. Rzeczywiście, w pierwszych dwóch setach siatkarze z Afryki mieli niewiele do powiedzenia w starciu z jednym z faworytów grupy A.
Argentyńczycy za szybko jednak chyba poczuli, że ten mecz będzie dla nich zwyczajnym spacerkiem. W trzeciej partii bowiem musieli sporo się napocić, by wygrać ten mecz bez starty seta. Kamerun robił, co tylko mógł, by uprzykrzyć życie rywalowi, ale ostatecznie po raz kolejny musiał pogodzić się z porażką.
Zwycięstwo zanotowali też w czwartek Serbowie, choć im nie przyszło ono tak łatwo.
Australijczycy niemal w każdym secie stawiali opór. Po walce ostatecznie przegrali 1:3.
Argentyna - Kamerun 3:0 (25:17, 25:18, 25:23)
Argentyna: Javier Filardi, Nicolas Uriarte, Facundo Conte, Jose Luis Gonzalez, Sebastian Sole, Martin Ramos – Sebastian Closter (libero) – Santiago Darraidou, Pablo Crer, Luciano De Cecco, Alejandro Toro.
Kamerun: Ahmed Mbutngam, Sem Dolegombai, Patrice Ndaki, Herve Kofane, Nathan Wounembaina, Arthur Kody – Alain Fossi (libero) - Georges Kari, Maliki Moussa, David Feughouo, Jean Nyabeye, Olivier
Serbia - Australia 3:1 (25:23, 25:22, 22:25, 25:17)
Serbia: N. Kovacević, Stanković, Jovović, Nikić, Atanasijević, Podrascanin, Rosić oraz U. Kovacević, Ivović, Petković, Lisinac
Australia: Zingel, Edgar, White, Mote, Sukochev, Smith, Perry oraz Peacock, Douglas-Powell, Carroll