AFP
Piłkarz reprezentacji Argentyny Lucas Biglia przyznał, że gwiazdor zespołu Lionel Messi zupełnie załamał się po przegranym z Chile finale Copa America - mistrzostw Ameryki Południowej. - Nigdy nie widziałem go tak "zniszczonego", jak wtedy - relacjonował.
Argentyna przegrała w rzutach karnych 1-4, a Messi był jedynym z "Albicelestes", który swoją "jedenastkę" wykorzystał. Był to jednak jego drugi w ciągu roku przegrany finał ważnej imprezy. W lipcu 2014 roku został wicemistrzem świata w Brazylii po porażce z Niemcami 0:1 w dogrywce.
Biglia, pomocnik Lazio Rzym, zdradził na antenie "TyC Sports", że Messi wpadł po spotkaniu w Santiago w "niekontrolowany płacz". Dodał, że wielu jego kolegów zrozumie i wesprze gwiazdora Barcelony, jeśli ten postanowi zrobić sobie przerwę od drużyny narodowej, jak sugerują niektóre media.
28-letni Messi jest uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii. Z klubem z Katalonii zdobył wszystkie możliwe tytuły, ale ani razu nie sięgnął po trofeum z drużyną narodową. Wielu porównuje go ze słynnym rodakiem Diego Maradoną, którego uważa się za większego piłkarza, ponieważ w 1986 roku został mistrzem świata.