"Zagraliśmy słaby mecz, nie potrafiliśmy nawet utrzymywać się przy piłce" - stwierdził Pablo Zabaleta, na co dzień obrońca Manchesteru City, gdzie gra również Aguero.
Ponieważ Argentyńczycy nie strzelili w środę gola, kolejnego rekordu nie pobił Lionel Messi. Napastnik FC Barcelona miał szansę zostać samodzielnie najlepszym strzelcem drużyny narodowej w roku kalendarzowym. To mu się jednak nie udało, dlatego wciąż dzieli go z nim Gabriel Batistuta (obaj mają po 12 trafień).
"Nie graliśmy tak, jak zazwyczaj. To nie był nasz najlepszy dzień" - mówił Messi w wywiadzie dla argentyńskiej telewizji.
"Jestem zawiedziony tym, w jaki sposób potoczyły się dla nas sprawy w Rijadzie, ale ten rok był z pewnością pozytywny dla reprezentacji Argentyny. Wygraliśmy ważne mecze, a dla mnie działy się wspaniałe rzeczy również na poziomie klubowym, jak i osobistym" - dodał.
Argentyna prowadzi w eliminacjach mistrzostw świata w Ameryce Południowej, a Barcelona przewodzi w hiszpańskiej Primera Division. Niedawno Messi doczekał się też potomka - urodził mu się syn Thiago.