Kempes, który jako król strzelców zakończył zwycięskie dla Argentyny mistrzostwa świata w 1978 roku, nie zgadza się z wyborem Messiego jako najlepszego piłkarza turnieju. Gracz Barcelony zdobył cztery bramki, dzięki którym Argentyna wyszła z grupy, jednak według Kempesa nie miał on decydującego wpływu na wyniki kolejnych spotkań.
- Argentyna potrzebuje Messiego jak ryba wody. Musi on być jednak bardziej zaangażowany w grę w przekroju całego turnieju. Grał dobrze w fazie grupowej, to nie ulega wątpliwości, ale w kolejnych meczach nie był już tak widoczny - powiedział 60-letni Kempes. - Trudno było znaleźć iskrę, która zawsze towarzyszyła grze Messiego i właśnie tego zabrakło w występach reprezentacji Argentyny - zaznaczył były reprezentant Albicelestes.