Co wywołało polityczną burze? Chodzi o wypowiedź Yamila Kuispa. Ten prezydencki doradca zaprosił do prac nad eksploatacją pola Vaca Muerta (martwa krowa) rosyjskie koncerny naftowe. - Cokolwiek się
teraz stanie poszkodowaną będzie Argentyna - przyznają komentatorzy z Buenos Aires.
ZOBACZ TAKŻE
KE proponuje Ukrainie i Rosji tymczasową umowę gazową
- KE może rozmawiać z Rosją w Berlinie o South Stream
- KE: dochodzenie antymonopolowe przeciw Gazpromowi trwa
- Połączenie gazowe Polski z Litwą argumentem dla Gazpromu
Vaca Muerta to nie byle jakie pole uważane jest ono za największych rezerwuarów gazu łupkowego na zachodniej półkuli. Według szacunków geologów może ono zawierać astronomiczne od kilkunastu do nawet
astronomicznych 661 mld baryłek ropy i od 25 do ponad 33 bln m3 gazu. Gdyby szacunki te się potwierdziły Argentyna stałaby się jednym z najważniejszych na świecie producentów węglowodorów.
Problem w tym, że cierpiąca na gospodarczą zapaść Argentyna nie ma pieniędzy na rozpoczęcie eksploatacji złoża. Nic więc dziwnego, że zaprasza do uczestnictwa w pracach zagraniczne spółki. Jednak nie
obywa się to bez przeszkód. Argentyna nie cieszy się bowiem w branży zbyt wielką wiarygodnością. To efekt decyzji z kwietnia 2012 roku. Prezydent Argentyny zapowiedziała wówczas podpisanie ustawy
nacjonalizującej spółkę YPF, kontrolowaną przez hiszpańskie przedsiębiorstwo Repsol (stało się to jeszcze w tym miesiącu), która prowadziła gros prac na Vaca Muerta. Według władz Argentyny ustawa
miała przywrócić Argentynie suwerenność nad zasobami węglowodorów.
Faktycznie spowodowała ostracyzm branży i zmniejszeniem zainteresowania argentyńskimi złożami koncernów zachodnich. Dodatkowo zaczęły one stawiać dość wygórowane warunki swojego uczestnictwa
(chodziło m.in. o zabezpieczenia finansowe). To m.in. spowodowało, że Argentyna zaczęła szukać innych zainteresowanych.
Ostatnio zrobił to Kuispe zapraszając rosyjskie firmy. Zaproszenie wystosowano do takich firm jak Gazprom, Rosnieft, Lukoil i Gazprom Nieft. Zdaniem opozycji wystosowano je w najgorszym z możliwych
momentów.
W związku z okupacją przez Rosję Krymu i uczestnictwem rosyjskich wojsk w walkach na wschodzie Ukrainy na rosyjskie spółki naftowe zostały nałożone przez UE i USA sankcje. Obejmują one także
technologie dotyczące eksploatacji gazu łupkowego.
- W sytuacji, gdy nasz rząd porozumie się z rosyjskimi firmami, może się okazać że te nic nie będą potrafiły zrobić, bo nie dysponują technologią, ani wystarczającą ilością gotówki. W efekcie
rozpoczęcie prac znów się opóźni - grzmiał jeden z deputowanych.
Open all references in tabs: [1 - 4]