Leo Messi ma problem ze strzelaniem bramek. Za to wypracował …

W finale piłkarskiego turnieju Copa America reprezentacja gospodarzy, Chile, zagra z Argentuną. Dla Chilijczyków jest to szansa na pierwsze w historii zwycięstwo w mistrzostwach Ameryki Południowej. Argentyna zdobywała puchar już czternastokrotnie, ale po raz ostatni bardzo dawno temu – w 1993 roku.

Chile w fazie pucharowej Copa America wygrywa w kontrowersyjnych okolicznościach. W ćwierćfinale z Urugwajem gospodarze imprezy przez pół godziny grali w przewadze liczebnej po wątpliwej czerwonej kartce dla Edinsona Cavaniego za rzekome uderzenie Gonzalo Jary. Zwycięski gol padł już wówczas gdy na murawie przebywało dziesięciu Urugwajczyków.

CZYTAJ WIĘCEJ:Kolejny gwiazdor wyrzucony z boiska

W półfinale sędziowie znów pomogli Chile – już w 20 minucie z do szatni został wysłany Carlos Zambrano i mając przewagę w polu gospodarze pokonali Peru 2:1.

Tymczasem Argentyna, po męczarniach w ćwierćfinale z Kolumbią (zadecydowały rzuty karne), w rozegranym ostatniej nocy meczu półfinałowym rozbili Paragwaj 6:1! Na listę strzelców wpisał się pięciu graczy wicemistrzów świata: Di Maria (dwukrotnie), Rojo, Pastore, Aguero i Higuain. Honorowego gola dla pokonanych zdobył niegdysiejszy rywal Roberta Lewandowskiego do roli podstawowego napastnika Borussii Dortmund – Lucas Barrios. Bramki nie strzelił największy gwiazdor reprezentacji Argentyny Lionel Messi, ale zaliczył trzy asysty, a przy dwóch kolejnych trafieniach miał także swój udział. Po poprzednim meczu przeciwko Kolumbii Messi narzekał, że ma ogromny problem z trafianiem do siatki – tym razem zdecydował, że skupi się na podawaniu piłki kolegom. Gwiazdor Barcelony został zgodnie uznany za najlepszego zawodnika spotkania.

mm

Leave a Reply