Powodem była awaria...
Reprezentacja Brazylii przygotowuje się do mistrzostw świata, których gospodarzem będzie za niespełna dwa lata. W efekcie "Canarinhos" ostatnio często rozgrywają mecze towarzyskie. Największym hitem jesieni miał być dwumecz z Argentyną (w krajowych składach) okrzyknięty "Superclasico de las Americas".
Pierwszy mecz brazylijscy piłkarze wygrali 2:1. Wczoraj miał się odbyć rewanż, ale... piłkarzom - w składzie Brazylii znalazł się Neymar - nie było dane zagrać.
Wszystko przez awarię oświetlenia, która uniemożliwiała rozegranie spotkania.
Usterka pojawiła się podczas grania hymnów obu krajów. W pewnym momencie na stadionie w Resistencia w wielu miejscach zgasło światło. Szybko odkryto przyczynę awarii. Okazało się, że na obiekcie spaliła się instalacja elektryczna.
Sędzia najpierw zapytał bramkarzy obu drużyn, czy są w stanie grać przy słabszym świetle. Obaj zgodnie stwierdzili, że mija się to z celem. Arbiter zarządził przerwę, ale na nic to się zdało. Elektrycy, choć pracowali ponad godzinę, ostatecznie nie opanowali awarii. Mecz został odwołany.