wbrew opinii tu komentujących Argentyna nie układa się teraz z USA ani z żadnym państwem. Państwa, których Argentyna była dłużnikiem, już dawno ubiły z nią interes i darowały długi - bo to zawsze łatwiej dawać nie swoje pieniądze.
Obecne negocjacje toczą się z PRYWATNYMI wierzycielami, którzy - pomimo dużych nacisków m.in. rządu USA - nie chcą darować Argentynie długu, tylko domagają się jego spłaty.
Ciekawe, czy tak ochoczo tu kometujący o "kolonii USA" równie ochoczo by się zgodzili, aby ich oszczędności i inwestycje poszły w cholerę, bo rząd Argentyny nie miał na tyle jaj, aby zmusić swoich obywateli do oszczędzania?