KE chce, by więcej krajów przedstawiło swoje zobowiązania przed mającym się odbyć pod koniec roku światowym szczytem klimatycznym w Paryżu. W czwartek wezwano do tego m.in. Brazylię, Argentynę i Indie, które do tej pory nie przekazały swoich celów.
Przed konferencją klimatyczną w stolicy Francji kraje mają ogłosić, jaki będzie ich wkład w walkę z globalnym ociepleniem. Kilkadziesiąt państw już to zrobiło. UE, która chce być na tym polu liderem, już jesienią ustaliła swój cel redukcji emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. do 2030 r. w porównaniu ze stanem z 1990 r.
Ponad połowa krajów już przedstawiła kontrybucje
Dyplomaci unijni pracują nad tym, aby jak najwięcej krajów zgłosiło swoje narodowe kontrybucje do porozumienia klimatycznego. Z wypowiedzi Canete wynika, że na razie swoje zobowiązania przedstawiło 56 krajów odpowiadających za 61 proc. globalnych emisji.
- Więcej krajów musi wyjść z ambitnymi kontrybucjami (ws. redukcji emisji gazów cieplarnianych - PAP) - mówił na czwartkowej konferencji prasowej w Brukseli unijny komisarz ds. klimatu i energii Miguel Canete. - Kilka kluczowych krajów G20, takich jak Argentyna, Brazylia, Indie, Indonezja, Arabia Saudyjska, RPA i Turcja, musi przedstawić swoje kontrybucje bezzwłocznie - oświadczył.
Zwrócił uwagę, że obecna sytuacja to już postęp w porównaniu do poprzedniego porozumienia klimatycznego, czyli drugiego okresu obowiązywania Protokołu z Kioto, którego ustaleń zobowiązało się przestrzegać 36 krajów odpowiadających za 14 proc. emisji.
- Przedstawione już teraz zobowiązania pochodzą nie tylko od największych emitentów, takich jak Chiny, UE, czy Stany Zjednoczone, ale również od niektórych najwrażliwszych krajów afrykańskich czy karaibskich - wskazywał Canete.
Komisarz narzekał, że techniczne rozmowy mające przygotować tekst porozumienia klimatycznego opóźniają się i są w tyle za ustaleniami politycznymi.
Światowa konferencja klimatyczna ma potrwać od 30 listopada do 11 grudnia 2015 roku. Jej efektem ma być porozumienie mające na celu niedopuszczenie do wzrostu średniej temperatury na Ziemi o 2 stopnie C w stosunku do epoki przedindustrialnej.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:
Kontrowersje wokół reformy ETS (16 lipca 2015)KE zmienia system handlu uprawnieniami do emisji (15 lipca 2015)Przyszłość polskiej energetyki uzależniona od polityki (15 lipca 2015)Bezkompromisowa deklaracja Chin (02 lipca 2015)Obama i Rousseff wzywają do zawarcia ambitnego porozumienia ws. klimatu (01 lipca 2015)