Louis van Gaal od zawsze stawia na snajpera Manchesteru United i trudno myśleć, aby teraz było inaczej, kiedy szkoleniowiec „Oranje” zgodził się zostać trenerem na Old Trafford. Obecnie jednak Holandia przechodzi ze stylu 4-3-3 na 5-3-2 i w tym systemie pojawia się miejsce dla drugiego napastnika.
– Spodziewam się, że mogę grać u boku van Persiego. Oczywiście on będzie tym głównym napastnikiem, ale nie myślę, że koniecznie musimy razem rywalizować o miejsce na boisku. Oboje możemy wykonać świetnie swoje zadania przebywając razem na murawie – uznał Huntelaar.
– Oczywiście wierzę w mój zespół i jestem przekonany, że możemy awansować do fazy pucharowej. Mamy silnych rywali w grupie B z Hiszpanią na czele, ale Chile i Australia także nam zadania nie ułatwią i musimy dać z siebie 100%. Idealnym scenariuszem byłoby wrócić do domu jako mistrzowie świata, ale na razie nie patrzymy w tak odległą przyszłość – zakomunikował Holender.
– Brazylia i Argentyna są moimi ulubieńcami, oba kraje mają silne zespoły, pełne wybitnych graczy. Ponadto nie będą musieli przystosować się do klimatu południowoamerykańskiego. Pozostałe ekipy z Europy muszą się najpierw zaaklimatyzować i to może mieć spory wpływ na ich występy w czasie Mundialu – zakończył napastnik z Bundesligi.