Kolejna klęska w kadrze narodowej
Lionel Messi mocno przeżywał porażkę z Niemcami w finale zeszłorocznych mistrzostw świata. Ale chyba jeszcze ciężej było mu się pogodzić z klęską w sobotnim finale Copa America.
Gwiazdor reprezentacji Argentyny wyglądał tak, jakby właśnie cały jego świat się zawalił. Nic dziwnego. W klubowej piłce zdobył już wszystko. Tylko z kadrą nie potrafił wywalczyć jeszcze żadnego trofeum.
Do Messiego po meczu z Chile nie można mieć pretensji. Napastnik Barcelony w serii rzutów karnych jako jedyny nie zawiódł. Wcześniej przez 120 minut walczył jak lew, mimo że rywale robili wszystko żeby go zatrzymać, często uciekając się do brutalnych fauli.