Jedyną opcją, jaka pozostała Neymarowi, jest odwołanie od tej decyzji. W tym momencie trudno wyobrazić sobie Brazylię bez swojego kapitana i najlepszego zawodnika, trzeba jednak przyznać, że gwiazda Barcelony mocno zapracowała na tę karę.
Zawieszenie to efekt zachowania w meczu grupowym Copa America z Kolumbią. Po przegranej 0:1 Neymar najpierw uderzył piłką przeciwnika po ostatnim gwizdku sędziego, później głową zaatakował Jeisona Murillo. Wtedy do akcji wkroczył Caros Bacca, który odepchnął Brazylijczyka. Sędzia ukarał obu piłkarzy czerwonymi kartkami, jednak nie był to koniec "popisu" Neymara.
Jak przyznał Alberto Lozada, zasiadający w komisji dyscyplinarnej, czekał on w tunelu prowadzącym do szatni na arbitrów i dalej krytykował ich decyzje.
- Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że on czekał na arbitra w tunelu i go obraził, co pogorszyło sprawę i doprowadziło do dłuższego zawieszenia - powiedział Lozada.
Źródło: /Foto Olimpik/x-news
Niegodne zachowanie
Nawet jeśli Brazylia dojdzie do finału, do rozegrania zostaną jej właśnie 4 spotkania. Jeśli komisja nie zdecyduje się zmniejszyć wymiaru kary, Neymar nie zagra więc do końca turnieju. Dodatkowo będzie musiał zapłacić 10 tysięcy dolarów kary, co jest jednak znacznie mniej dotkliwe niż odebranie możliwości poprowadzenia reprezentacji do mistrzostwa Ameryki Południowej. Carlos Bacca został ukarany zawieszeniem na dwa spotkania i grzywną w wysokości 5 tysięcy.
W Brazylii nie mogło obejść się bez dyskusji na temat tego, jak zachował się kapitan reprezentacji. Byłe gwiazdy kadry są zgodne, że podobne postępowanie jet niedopuszczalne. Dla wielu młodszych kibiców Neymar jest prawie że bogiem. Ma niezwykłe umiejętności, od lat czaruje kibiców i mimo młodego wieku już może pochwalić się wielkimi sukcesami. W Barcelonie zachwyca umiejętnościami, jednak nie jest to postać, którą wszyscy uważają za wielką i godną naśladowania.
- To, co zrobił, jest niedopuszczalne. Ostatnio zachowuje się agresywnie i nie akceptuje tego, co dzieje się na murawie. Co prawda przechodzi trudny okres, ale nosząc koszulkę reprezentacji Brazylii, nie możesz tak postępować - powiedział Ronaldo, który kilka lat temu zakończył swoją wielką karierę.
Brazylijczyk budzi ogromne kontrowersje ze względu na swój styl gry. Ogromne umiejętności często wykorzystuje do tego, by ośmieszać rywali, zarzuca się mu, że nie szanuje swoich przeciwników i gwiazdorskim sposobem bycia jest zaprzeczeniem wartości, które powinni reprezentować piłkarze.
Neymara krytykowano także ze względu na to, że przy każdym ataku rywala symuluje, wywierając nacisk na arbitrach, by surowiej karali przeciwników. Jego reakcje po wejściach przeciwnika często są niewspółmierne do krzywdy, której doznał.
Trudno nie zgodzić się z tym, że jego umiejętności są niesamowite, przesądzone jest jednak, że do końca kariery znajdzie tylu entuzjastów swojego talentu, co krytyków jego zachowania i sposobu gry.
Neymar. Z zawodu: piłkarz. Z zamiłowania: artysta. https://t.co/oVh9GBgODI
— Weszło! (@WeszloCom) czerwiec 14, 2015
Problem selekcjonera
Czy tak kontrowersyjny i budzący tak wiele emocji zawodnik może być kapitanem reprezentacji Brazylii? Dunga, selekcjoner "Canarinhos", zaryzykował dużo, powierzając mu opaskę. Nie podlega kwestii, że piłkarsko jest obecnie najlepszym zawodnikiem, którego ma do dyspozycji trener i nic dziwnego, że postanowił budować zespół wokół niego. Jednocześnie pokazał, że wcale nie musi być gotowy, by dawać przykład pozostałym zawodnikom i stać się liderem nie tylko na boisku, ale i poza nim.
- Brazylia musi się nauczyć grać bez Neymara. Muszę poczekać i zastanowić się, jak zagramy w kolejnym meczu. Graliśmy już raz bez niego (w meczu z Meksykiem 2:0) i byliśmy gotowi. Mamy grupę mocnych piłkarzy - mówił wydarzeniach w meczu z Kolumbią Dunga.
Największa gwiazda Barcelony rozczarowała wszystkich kibiców. Piłkarz tej klasy musi mieć świadomość, że każde jego zachowanie będzie szeroko komentowane i podlega ocenie. Co więcej, bycie dla niektórych wzorem zobowiązuje. Piłkarz ma już 24 lata i jeśli ma poprowadzić Brazylię do sukcesu, musi dojrzeć i skupić się na swojej grze i na tym, by dawać drużynie jak najwięcej.
Wydawało się, że "Canarinhos" najgorsze chwile mają już za sobą. Po przegranym po fatalnej końcówce mundialu, którego byli gospodarzami, Carlos Dunga miał przebudować drużynę. Wszystko przebiegało sprawnie, kolejne mecze kończyły się wygranymi, a Brazylia imponowała. Zawieszenie Neymara to potężny cios, który selekcjoner dostał ze strony, z której zupełnie się go nie spodziewał.
Być może komisja da Neymarowi szansę, by wrócił na końcówkę turnieju, o ile oczywiście Brazylia dojdzie do decydujących spotkań. Zachowaniem po ostatnim gwizdku sędziego w meczu z Kolumbią pokazał jednak, że przyda mu się zimny prysznic.
ps, PolskieRadio.pl
Open all references in tabs: [1 - 3]