Losowanie fazy grupowej imprezy odbyło się w Vina del Mar. To w tym mieście 11 czerwca 2015 roku odbędzie się spotkanie Chile – Ekwador inaugurujące zmagania. Już wcześniej było wiadomo, że do jednej grupy nie trafią trzy potęgi: Argentyna, Brazylia oraz Chile, gospodarz. Zostały umieszczone każda w innej i do nich dolosowywano zespoły rozstawione według rankingu FIFA z 23 października.
Najciekawiej zapowiada się rywalizacja w grupie C, do której trafiły Brazylia z Kolumbią. Obie te reprezentacje spotkały się ze sobą w ćwierćfinale ostatniego mundialu. Nerwowy, chwilami bardzo brutalny mecz zakończył się wygraną „Canarinhos” 2:1, ale okupioną poważną kontuzją Neymara, które wyeliminowała go z dalszej części turnieju. Najbliższy ich pojedynek już wywołuje emocje, czemu trudno się dziwić. – Często na dużych turniejach musimy grać z Brazylią, mam nadzieję, że tym razem z tej rywalizacji wyjdziemy zwycięsko – przyznał trener José Pekerman. Rywalami tej dwójki będą jeszcze Peru i Wenezuela, które raczej jej nie zagrożą.
Niezwykle ciekawa będzie także grupa B, do której trafiły Argentyna, Urugwaj, Paragwaj i Jamajka. Urugwaj w przyszłym roku będzie bronił tytułu, wywalczonego zresztą po raz 15., ale tym razem będzie musiał sobie radzić bez swojej największej gwiazdy. Luis Suarez, bo o nim oczywiście mowa, musi odpokutować za szaleństwo w meczu z Włochami na mundialu, kiedy to ugryzł Giorgio Chielliniego. Został przez to zawieszony przez FIFA, a kara obejmuje m.in. całe Copa America. Z kolei w grupie A zagrają Chile, Meksyk, Ekwador i Boliwia. Chile, gospodarz, jeszcze nigdy nie wygrało mistrzostw Ameryki, tym razem wierzy, że będzie inaczej. – Chcemy sprostać oczekiwaniom – zapowiedział trener Jorge Sampaoli.
Turniej rozpocznie się 11 czerwca, zakończy 4 lipca finałem na Estadio Nacional de Chile w Santiago. Do ćwierćfinałów z trzech grup awansują po dwa najlepsze z każdej z nich oraz dwie ekipy z trzecich miejsc.