Argentyna pewnie ograła Szwecję


Szwedzi, którzy przed tym spotkaniem notowali bardzo dobry bilans sześciu meczów bez porażki będą zapewne bardzo szybko chcieli zapomnieć o tej konfrontacji. Obaj trenerzy wystawili najmocniejsze składy swoich reprezentacji.

W ekipie Szwecji kapitańską opaskę przywdział Zlatan Ibrahimovic, za jego plecami grał Kim Kallstroem, a bramki strzegł Andreas Isaksson. Z kolei trener Argentyny postanowił zagrać trójką napastników z Lionelem Messim na czele. U boku najlepszego piłkarza świata zagrali Gonzalo Higuain oraz Sergio Aguero.

Argentyńczycy bardzo szybko, bo już w trzeciej minucie objęli prowadzenie po trafieniu... Mikaela Lustiga. Najpier Angel di Maria przeprowadził rajd lewą stroną i będąc już w polu karnym chciał podawać do partnerów. Jego "wrzutkę" zablokował Lustig, ale zrobił to tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki obok zdezorientowanego Isakssona.

Wyrównanie przyszło bardzo szybko, bowiem w 17. minucie po dośrodkowaniu Kallstroem do piłki najwyżej wyskoczył Jonas Olsson strzelając nie do obrony przy krótkim słupku.

To tylko dodatkowo zmotywowało Albicelestes. Tuż po wznowieniu znakomitą akcję przeprowadził bardzo aktywny Di Maria. Pomocnik Realu Madryt podał w "uliczkę" do wychodzącego Aguero, a snajper Manchester City strzelił nie do obrony obok wychodzącego Isakssona.

W 23. minucie było już 3:1 dla Argentyny. Piłkę w środku pola stracił Ibrahimović. Futbolówka przed polem karnym trafiła do Lionela Messiego. Piłkarz Barcelony uderzył na bramkę wprost w Isakssona, ale golkiper Trzech Koron odbił futbolówkę wprost pod nogi nabiegającego Higuaina, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

W pierwszej połowie wynik się już nie zmienił, a rozmiary porażki w ostatniej minucie doliczonego czasu gry zmniejszył Rasmus Elm.

Leave a Reply