Nowy szef argentyńskiego urzędu statystycznego INDEC Jorge Todesca obiecał w poniedziałek przywrócenie wiarygodności tej instytucji, której dane były przez lata uważane za niedokładne i manipulowane z przyczyn politycznych.
Todesca stanął na czele INDEC w ramach zmian w administracji państwowej po wygraniu wyborów prezydenckich przez reprezentanta centroprawicy Mauricio Macriego, który pokonał kandydata lewicowego obozu peronistycznego. Z obozem tym związana jest poprzednia prezydent Argentyny Cristina de Fernandez Kirchner.
Jak pisze Reuters, oficjalne dane liczbowe na temat argentyńskiej inflacji były o około połowę niższe od prywatnych szacunków. Krytycy rządu twierdzili, iż było mu to potrzebne do redukcji spłat długu wewnętrznego, indeksowanego w oparciu o wskaźnik wzrostu cen.
"Jest niepojęte, do jakiego poziomu zdegradowano INDEC. Jest on przeniknięty fałszywymi i zmanipulowanymi informacjami" - powiedział Todesca.
Według najnowszych oficjalnych danych inflacja rok do roku wyniosła w Argentynie w październiku 14,3 proc., natomiast bazujące na prywatnych szacunkach dane przedstawione przez deputowanych w Kongresie mówią tutaj o 25 proc.
"Chcemy stworzyć nowy INDEC. Będzie on miał charakter instytucji autonomicznej. Mamy nadzieję na ukończenie projektu w ciągu trzech do czterech miesięcy" - zadeklarował Todesca. Jak zaznaczył, po zbadaniu baz danych przedstawi w najbliższych dniach terminarz powrotu do podawania wiarygodnych informacji na temat inflacji.
W czerwcu bieżącego roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy zarzucił Argentynie, że nie podejmuje wystarczających kroków na rzecz dostosowania swej statystyki do globalnych standardów. (PAP)
dmi/