Alarm w Chile i Argentynie. Wulkan Copahue grozi wybuchem

Według ekspertów, wkrótce dojdzie do erupcji wulkanu Copahue, a świadczy o tym zarejestrowana aktywność sejsmiczna. Jak dotychczas wulkan wyrzuca jedynie duże ilości pyłu i gazów czemu towarzyszą tysiące niewielkich wstrząsów tektonicznych. Mimo to Chile i Argentyna ogłosiły Czerwony Alert - najwyższy możliwy poziom pogotowia.
- Wydano polecenie pilnej ewakuacji ludności mieszkającej w promieniu 25 km od wulkanu na okres co najmniej dwóch dni - oświadczył minister spraw wewnętrznych Chile Andres Chadwick. Według ministra, skalę erupcji trudno przewidzieć, ale sejsmolodzy twierdzą, że należy liczyć się z silnym wybuchem.
Ostatnio taki alarm ogłoszono w grudniu, do wybuchu wulkanu jednak nie doszło. Wulkan Copahue ma 2997 metrów wysokości, leży w odległości około 570 kilometrów na południe od stolicy Chile - Santiago.
Erupcja chilijskiego wulkanu Puyehue w czerwcu 2011 roku poważnie zakłóciła ruch lotniczy w Ameryce Południowej. W Chile jest ponad 2 tys. wulkanów, w ciągu ostatnich 450 lat doszło do erupcji 60 z nich.
Przez Chile przechodzi tzw. Pacyficzny pierścień ognia - strefa trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych, ciągnąca się przez 40 tys. km. Opasuje on Ocean Spokojny, wzdłuż wybrzeży obu Ameryk aż po Alaskę, wraca do Japonii, Filipin i Indonezji. Kończy się z rejonie Nowej Gwinei, Nowej Zelandii i południowo- zachodniej Oceanii.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH
IAR, PAP, kk

Leave a Reply